Z racji tego, że już jutro mamy kalendarzową jesień, postanowiłam właśnie tej porze roku poświęcić ten post.
Prawie wszyscy uwielbiamy wylegiwać się w łóżku z komputerem/książką, popijać ulubioną herbatkę, do tego opatulić się w koc i zapalić ulubioną świeczkę. Nawet jeśli musimy wyjść na zewnątrz, szeleszczące pod stopami liście potrafią zrekompensować niską temperaturę.
Przygotowałam wam listę rzeczy, czemu właśnie jesień jest moją ulubioną porą roku.
- Kurtki, kurteczki, płaszczyki.Inaczej odzienie wierzchnie. Osobiście uwielbiam ubierać się "na cebulkę". Obecnie w sklepach jest tyle różnych, naprawdę fajnych modeli tej części garderoby, że każdy może dobrać coś do swojej... osobowości.
- Swetry.Banalnie, ale osobiście nosiłabym je najchętniej przez cały rok. Zakrywają to i tamto i są niesamowicie przytulne. Uwielbiam, uwielbiam, uwielbiam.
- Kawa.Mimo, że piję ją przez okrągły rok, w okresie jesienno-zimowym smakuje jakoś tak... lepiej. Poranki są nieco zimniejsze i to właśnie kawa potrafi mnie jak nic postawić na nogi.
- Drzewa.A mianowicie ich wygląd. Uwielbiam po prostu tę całą aurę, jaką tworzą różnokolorowe liście leżące na chodniku i słońce przebijające się przez nagie gałęzie... Mmmm....
- Studia.Dziwnie to zabrzmi, ale lubię powroty do szkoły/studia. Nie potrafię tego wyjaśnić, ale jest w nich coś takiego fajnego... Spotkanie znajomych, których nie widziało się przez całe wakacje, kupowanie "wyprawki" do szkoły... Zwykle ten zapał utrzymuje się przez dwa tygodnie. ;)
- 1 listopada.Wraz moją koleżanką uznałyśmy, że jest to najlepszy dzień w roku. Nie wiem, czy wynika to trochę z naszego głęboko ukrytego, mrocznego wnętrza... Tak czy inaczej, uwielbiam to, jak wieczorem wyglądają cmentarze, i to, że ten jeden dzień w roku przypominamy sobie o naszych zmarłych bliskich. Jest to idealny czas na wszelkie refleksje, a jesienna pogoda idealnie w tym pomaga.
- KOLORY!Jako, że moim ulubionym kolorem jest kolor brązowy, w tej porze roku czuję się jak w niebie. Wszystkie odcienie brązu, pomarańczu, czerwieni i żółci, gdzie tylko nie spojrzę. RAJ!
No dobra... Jest też i ciemna strona jesieni, której nienawidzę... A jest to... Sezon na chorowanie. Jak na złość właśnie zaczyna mnie coś brać!
Na samą myśl, że już niedługo wszystkie te rzeczy się urzeczywistnią, dostaję jakiejś takiej wewnętrznej euforii.
A jaka jest Twoja ulubiona pora roku?
Może tak jak ja uwielbiasz jesień? Napisz o tym w komentarzu! :)
Może tak jak ja uwielbiasz jesień? Napisz o tym w komentarzu! :)
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _
Zapraszam bardzo serdecznie na facebook'a! :)
Zapraszam bardzo serdecznie na facebook'a! :)
Kolejna notka jest już w przygotowaniu, więc jeśli choroba mnie totalnie nie rozłoży, już niedługo ją ujrzycie!
Bardzo podoba mi się jak to wszystko ujęłaś. Spodobał mi się również sposób w jaki piszesz.
OdpowiedzUsuńCzuję się obserwowana, baby girl.
cry-yumi.blogspot.com
Fajny motywujący post, szczególnie dla osób ,które nie przepadają za jesienią :) Pozdrawiam i zapraszam do siebie ♥
OdpowiedzUsuńteż kocham sweterki i kawę ^^
OdpowiedzUsuńsuper post, mega pozytywny :D
justsayhei.blogspot.com
Cieple sweterki ;)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam lezec pod kocykiem i ogladac opadajace liscie ;)
zapraszam: gertrama.blogspot.com
obserwujemy? Odp u mnie :*
Ja jesień lubię tylko i wyłącznie z tego względu, że trzeciego listopada są moje urodziny :P Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńklaudr.blogspot.com